Jak uczyć dzieci: baśniowo czy życiowo?

To trudny problem. Bo kto wie co dzieciom bardziej potrzebne? Czy ciepło, zachęta i przekonanie że w życiu będzie dobrze, czy może siła, przezorność i przygotowanie na trudne momenty? Co czytać dzieciom? Baśnie piękne co dobrze się kończą, czy trudne ale pouczające historie?

Rozmawiam m.in. z autorką nowej książki dla dzieci napisanej na podstawie "dziewczynki z zapałkami", ale w której wszystko dobrze się kończy.



Wróć na szczyt